Skip to content Skip to footer

Jeśli nie wiesz, czego chcesz, to tego nie dostaniesz. Tę prostą prawidłowość zna każde dziecko i dlatego maluchy z taką ekscytacją rysują lub piszą listy do świętego Mikołaja. A co z nami, dorosłymi?  

Pamiętasz to uczucie ekscytacji, które towarzyszyło Ci w dzieciństwie, gdy zasiadałeś przed kartką, by napisać list do świętego Mikołaja, czyli opisać swoje marzenia? Co stoi na przeszkodzie, by zrobić to teraz?  

Tak, wiem. To śmiała prośba. „Gdybyś mógł poprosić św. Mikołaja o coś, na czym Ci szczególnie zależy, mając pewność, że spełni te życzenia, to co by to było? Możesz poprosić tylko o pięć rzeczy. Albo tylko o 3, zaczynając od najważniejszej.  

To moje ulubione ćwiczenie pomagające klientom w dotarciu do ich prawdziwych potrzeb, podczas mediacji i mentoringu zmiany.  

 

Pytanie o list do świętego Mikołaja najczęściej wywołuje – w pierwszej reakcji – zakłopotanie na twarzy moich rozmówców. „Hello, jesteśmy dorośli! Święty Mikołaj przecież nie istnieje. Rozmawiajmy normalnie…”  

A potem padają bardzo ważne zdania:  

Chcę, żeby mój tata mnie zauważył i powiedział, choć jeden raz w życiu „córeczko, jestem taki dumny z tego, co osiągnęłaś”.  

Chcę czuć radość z tego, co robię. Wszyscy mnie chwalą za dokładność i pracowitość, a ja wiem, że można lepiej.  

Chcę, by moja żona choć raz potraktowała mnie tak, jak traktuje naszego kota. Poczochrała mnie po włosach, pogłaskała, poprzytulała. Skręca mnie z zazdrości, gdy widzę, jak się nim zajmuje.  

Chcę, by moje córki wyrosły na silne, niezależne, świadome swojej wartości kobiety. By nie pozwalały swoim mężczyznom traktować siebie tak, jak ja potraktowałem ich matkę.  

 

Kim jestem? Co czuję? Czego potrzebuję? Czy żyję zgodnie ze swoimi wartościami? Czy otaczam się ludźmi, którzy są dla mnie najważniejsi? Ile im od siebie daję? Czy mówię im, jak bardzo ich kocham i jak bardzo są dla mnie ważni? Czy poświęcam im tyle czasu, uwagi, energii, ile potrzebują, czy też przekierowuję swój czas i energię na ludzi, którzy dzisiaj ze mną są, a jutro ich nie będzie? To ważne pytania, które warto sobie zadać, pisząc list do świętego Mikołaja.      

Jeśli zainteresował Cię ten temat, wejdź na stronę www.relacjenazakrecie.pl gdzie zamieściłam tekst blogowy na ten temat. Odwiedź mój profil Ewa Kosowska-Korniak na Instagramie i na Facebooku i podziel się refleksją na temat listu do świętego Mikołaja.

Listen to "List do świętego Mikołaja" on Spreaker.